Bestsellery książkowe 2020 – moje top 3
Początek roku to, jak zawsze, czas podsumowań, analiz i snucia planów na przyszłość. Poprzedni rok dał się wszystkim we znaki z wielu powodów, przez co wielu z nas ucierpiało, nie tylko fizycznie, ale i emocjonalnie. W związku z tym, w ramach powrotów do równowagi życiowej postanowiłam wziąć przysłowiowego byka za rogi i wrócić do tego, co kocham: czytania najciekawszych książek, gotowania przeróżnych pyszności, a także oglądania interesujących seriali i filmów (zarówno tych nowych, jak i tych nieco starszych). Oczywiście wszystkim będę dzielić sie tu. 🙂 Na początek chciałabym podzielić się z Wami tym, jakie bestsellery książkowe 2020 trafiły do mojej czytelniczej topki i co z czystym sumieniem mogę Wam polecić. 😉 A więc zaczynajmy!
Bestsellery książkowe 2020 – moje top 3!
Małe Licho i lato z diabłem, Marta Kisiel
Zacznę od czegoś lekkiego i przyjemnego. 🙂 Kiedy dowiedziałam się, że Marta Kisiel wraca z kolejnymi przygodami Bożka i Liszka szalałam z radości! Mimo że książki z serii Małe Licho skierowane są do młodszych czytelników, Ci starsi równieź znajdą tu coś dla siebie. Przygody pół chłopca, pół widma, pół gluta i jego rodziny i przyjaciół sprawią, że uda Wam się oderwać od rzeczywistości i spędzić przyjemny czas z lekturą. Uśmiechnecie się przy niej nie raz – gwarantuję! A Wasze dzieci po przeczytaniu jej będą mogły dowiedzieć się więcej na temat przyjaźni, jak radzić sobie z negatywnymi emocjami, a także, by nie oceniać kogoś, zanim go nie poznamy. Ta książka jest po prostu rewelacyjna i przeczytałam ją jednym tchem!
Zanim jednak sięgniecie po Małe Licho i lato z diabłem polecam zapoznać się z poprzednimi książkami z serii Małe Licho: Małe Licho i tajemnica Niebożątka oraz Małe Licho i anioł z kamienia. A najlepiej jeśli przygodę z Bożkiem i jego rodziną zaczniecie od serii Dożywocie (Dożywocie, Siła niższa, Szaławiła, Oczy uroczne), dzięki czemu lepiej poznacie niezwykły świat wykreowany przez Martę Kisiel i dowiecie się, jak tak właściwie to wszystko się zaczęło. Polecam z całego serca. Moje serce skradli, mam nadzieję, że i wśród Was Bożek i Liszko mają swoich miłośników – dajcie koniecznie znać! 🙂
P.S. Słyszeliście już, że w tym roku autorka wraca z nową powieścią? Tym razem będziemy mieli do czynienia z komedią kryminalną, jak Marta Kisiel poradzi sobie w tym gatunku? Przekonamy się już niedługo, bo Dywan z wkładką będzie miał swoją premierę już 27 stycznia! Czekacie? Bo ja już zacieram ręce. 😛
Wyzwanie stoika, William B. Irvine
Zazwyczaj trzymam się z daleka od wszelkich poradników i książek motywacyjnych, które w swoich założeniach mają „zachęcić” nas do działania. Jakoś tak to do mnie nie trafia (może jestem zbyt sceptycznie nastawiona :P). Do sięgniecia po tę pozycję namówiła mnie koleżanka, która też raczej nie gustuje w tego typu literaturze. Zdziwiło mnie więc, że poleca mi Wyzwanie stoika. Gdy przeczytałam podtytuł: Jak dzięki filozofii odnaleźć w sobie siłę, spokój i odporność psychiczną, pomyślałam sobie: niee…to nie dla mnie, nie przekona mnie, to kolejne pitu, pitu, szkoda czasu. Jak bardzo się myliłam!
Koleżanka męczyła mnie, męczyła, aż się zgodziłam. Na plus było też to, że książka jest niewielkich rozmiarów, więc uznałam, że przelecę ją szybko i „z głowy”. Zasiadłam do czytania…i wiecie, co? Przepadłam! Niepozorne Wyzwanie stoika wciągnęło mnie, tak, że nie mogłam się od niego oderwać. Musiałam się zmuszać, by czytać częściami, bo to, co już przyswoiłam wymagało zatrzymania się i głębszych przemyśleń, a nie pędzenia na „łeb na szyję”. Książka nie zawiera może, jakichś wielkich „prawd objawionych”. Powiedziałabym nawet, że każdy z nas to wszystko wie, ale na co dzień raczej nie zwracamy na to uwagi.
Dzięki Williamowi Irvingowi odkryłam, że w moim życiu może zagościć większy spokój i to w naprawdę prosty sposób. Nie zdawałam sobie sprawy, że starożytny stoicyzm może mieć przełożenie we współczesnym swiecie, a jednak! Oczywiście nie wszystko, co ukazuje autor udało mi się przełożyć do swojego życia 1:1, ale do wielu aspektów zaczęłam podchodzić zupełnie inaczej i łatwiej mi teraz rozwiązać wiele problemów.
Cieszę się, że sięgnełam i stawiłam czoła Wyzwaniu stoika, do czego i Was zachęcam. A nuż i Was zainspiruje do zmian i pokaże, że najprostsze rozwiązania są na wyciągniecie ręki. Polecam zapoznać się nawet z czystej ludzkiej ciekawości – do mnie przemówiła. 🙂
Wrzask, Izabela Janiszewska
Jeśli chodzi o kryminały i thrillery jestem raczej wymagającym czytelnikiem i bardzo trudno mnie zachwycić. Od książek z tego gatunku oczekuję wiele. Zazwyczaj dzieje się tak, że, w którymś momencie lektura sprawia mi wielki zawód, przez co początkowy zachwyt zmienia się w rozczarowanie.
Inaczej było w przypadku Wrzasku Izabeli Janiszewskiej, mimo że był to jej literacki debiut znalazłam tu wszystko, czego potrzebowałam. Muszę przyznać, że wsród wszystkich książek z tego gatunku, które przeczytałam w zeszłym roku, tej dorównała tylko Histeria – kolejna zachwycająca propozycja od tej autorki.
Nie chcac zdradzić zbyt wielu szczegółów powiem krótko, w książce Wrzask znajdziecie niebanalną fabułę, świetnie zarysowanych bohaterów i zagadkę kryminalną, której rozwiązanie nie będzie oczywiste. To duszny i mroczny kryminał, którego nie powstydziłby się, żaden z doświadczonych pisarzy. Nie wiedząc, że to literacki debiut polskiego autora, możnaby pomyśleć, że została napisana przez jednego z mistrzów skandynawskich kryminałów.
Polecam zarówno Wrzask, jak i Histerię nie zawiedziecie – gwarantuję!
****************
Na dziś ode mnie tyle. Przedstawiłam Wam swoją topkę książek 2020 roku. A jak wyglądałoby Wasze zestawienie? Dajcie koniecznie znać! 🙂
Brak komentarzy