Doktor Dolittle recenzja filmu familijnego. Dlaczego taki gatunek? Ostatnio miałam dużo poważnych spraw na głowie i nabrałam ochoty na coś lekkiego i przyjemnego w odbiorze. Przeglądając ofertę kina znalazłam Doktora Dolittle’a, który zwrócił moją uwagę nie tylko odtwórcą głównej roli (uwielbiam Roberta Downey Jr! :P), ale też przypomniałam sobie, jak bardzo lubiłam tę książkę w dzieciństwie.
Pamiętacie serię filmów Dr Dolittle lat 1998-2008, gdzie główną rolę grał Eddie Murphy? Były fajne, ale tu czeka Was zupełnie inna przygoda w zabawnym i niecodziennym stylu. Gotowi? Zaczynamy!
Doktor Dolittle recenzja – od książek do filmu
Tegoroczna ekranizacja została stworzona na motywach książki Podróże Doktora Dolittle’a, ale zanim o tym, przypomnę pierwszą część książki. Doktor Dolittle i jego zwierzęta to powieść autorstwa Hugh Loftinga, angielskiego pisarza. Od wielu lat należy ona do kanonu lektur w polskich szkołach.
Doktor Dolittle i jego zwierzęta
W skrócie książka opowiada o niezwykłym lekarzu, który nie tylko kocha zwierzęta, ale również zna ich mowę. Nauczyła go tego papuga Polinezja i od tego czasu pomaga wszystkim, którzy tego potrzebują. Ma grono bliskich i zaufanych przyjaciół: psa Jipa, prosiątko Geb-Geb, sowę Tu-Tu, kaczkę Dab-Dab i wielu innych. W pierwszą przygodę wyruszają do Afryki, by pomóc pewnym sympatycznym małpkom. Jak zakończy się ta podróż? Z pewnością warto wrócić do tej książki ze swoim dzieckiem. 🙂
Podróże Doktora Dolittle’a
Kolejna część przygód sympatycznego lekarza zwierząt. W tej części Tommy Stubbins namawia Dolittle’a na zamorską podróż na Wyspę Pajęczych Małp, by odnalazł zaginionego podróżnika Długą Strzałę. W podróży, jak zwykle towarzyszą mu przyjaciele, m.in.: papuga Polinezja i małpka Czi-Czi. To pełna przygód opowieść, która spodoba się każdemu młodemu czytelnikowi. W serii jest jeszcze dostępny Cyrk Doktora Dolittle’a, równie wspaniała lektura. 🙂
Doktor Dolittle recenzja filmu – plusy i minusy
Krótko o fabule
Nowa ekranizacja o lekarzu zwierząt opowiada troszkę inną historię niż ta ukazana w książkach. Dolittle miał ukochaną, która zaginęła na morzu. Ten z rozpaczy zamknął się w swojej willi i nie leczy już zwierząt. Spędza czas z najbliższymi przyjaciółmi: papugą Poli, niedźwiedziem polarnym Yoshim, kaczką Dub-Dub, gorylem Chee-Chee, strusiem Plimptonem, psem Jipem i innymi.
Wszystko zmienia się, gdy do jego domu trafia przypadkiem młody chłopak Stubbins, a później Lady Rose, która informuje Dolittle’a o chorobie królowej. Lekarz musi porzucić żałobę i wyruszyć w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu legendarnego owocu, by ocalic monarchinię, swój dom, przyjaciół i samego siebie. Czy mu się uda?
Moja ocena
Doktor Dolittle to wspaniały, pełen przygód film dla dzieci i całych rodzin. Ja mimo trzydziestki na karku bawiłam się przy nim świetnie. Najbardziej polubiłam zwierzęcych bohaterów. Tworzeni w technologii CGI, momentami wyglądali dość sztucznie, ale nie przeszkadzało to w ogólnym odbiorze. Dialogi były zabawne, akcja wartka, choć niezbyt zaskakująca. Jedna rzecz mnie nawet zaskoczyła, chociaż spodziewałam się, że będzie inaczej 😛
W pewnym momencie pojawił się fragment, który nie był pociągnięty dalej, co spowodowało moją konsternację, po co to się w ogóle pojawiło. No, ale cóż może tak po prostu miało być.
Podsumowując, polecam na rozluźnienie, na miłe popołudnie w gronie rodzinnym. Mi się podobał i sprawił, że na chwilę zapomniałam o życiu codziennym i spędziłam czas wśród zwierząt i przeżyłam ciekawą przygodę. 🙂
Na zachętę wrzucam zwiastun filmu Doktor Dolittle:
Moja ocena
-
10/10
-
10/10
-
10/10
-
9/10
-
8/10
Fragment recenzji
Doktor Dolittle to wspaniały, pełen przygód film dla dzieci i całych rodzin. Ja mimo trzydziestki na karku bawiłam się przy nim świetnie. Najbardziej polubiłam zwierzęcych bohaterów.(…) Podsumowując, polecam na rozluźnienie, na miłe popołudnie w gronie rodzinnym. Mi się podobał i sprawił, że na chwilę zapomniałam o życiu codziennym i spędziłam czas wśród zwierząt i przeżyłam ciekawą przygodę. 🙂
Brak komentarzy