Seriale, które warto obejrzeć w wolnym czasie
Kwarantanna trwa już jakiś i pewnie jeszcze trochę potrwa. Zaczyna nam czasem już brakować pomysłów na to, co można, by było robić. Ja, miedzy innymi, postanowiłam nadrobić seriale, których nie oglądałam, bo nie miałam na to czasu lub widziałam je jakiś czas temu, ale chciałabym odświeżyć. Przedstawię Wam, więc dziś seriale, które warto obejrzeć w wolnym czasie – oczywiście to tylko moje pomysły. Jeśli chcecie, śmiało wrzucajcie mi Wasze sprawdzone tytuły, może i ja się na nie skuszę. 😛
Seriale, które warto obejrzeć w wolnym czasie
Wikingowie (2013-2020, 6 sezonów)
Ten serial chodzi za mną chyba od początku, kiedy tylko się pojawił. Wszyscy znajomi mi o nim opowiadali, jaki jest super. Pamiętam, jak omawiali między sobą poszczególne odcinki, a ja nie byłam w temacie. Nie mogłam się jednak do niego przekonać i tak, jak inni zacząć oglądać. Mimo że serial fabularnie to, jak najbardziej moje klimaty. Czemu do tej pory nawet go nie zaczęłam? Nie mam pojęcia, ale mam zamiar teraz to nadrobić.
Fabuła w skrócie. Wikingowie ukazują Skandynawię u schyłku VIII wieku. Głównym bohaterem jest Ragnar Lodbork, któremu nie podobają się rządy lokalnego jarla Haraldsona. Wyrusza on ze swoimi ludźmi na lodziach do Anglii, gdzie dokonują pierwszej udanej wyprawy na obce ziemie. Ragnar ma ogromne zdolności przywódcze, co nie podoba się Haraldsonowi. W obawie przed utratą pozycji próbuje pokonać Lodborka, w efekcie sam ginie. Ragnar zostaje nowym jarlem. Legenda głosi, że może on być potmkiem samego Odyna. Jak potoczą się jego losy?
Na zachętę wrzucam zwiastun. Ja obejrzałam i wciąż się dziwię. Czemu jeszcze tego nie nadrobiłam? 😀
Sherlock (2010-2017, 4 sezony)
Jak ja go uwielbiam! I Sherlocka i Benedicta! Serial ten wzmocnił moją miłość do pierwszego i zaczął do drugiego. Serial majstersztyk moim zdaniem. Cudowny pomysł osadzenia XIX-wiecznej postaci w XXI wieku. Mimo że odcinki są długie, każdy trwa ok. 90 min ja chłonęłam je jeden po drugim. Przy ostatnim sezonie przystopowałam, by móc delektować się ostatnim sezon. Za mało, zdecydowanie za mało, chcę więcej i polecam z całego serducha. Martin Freeman w roli Watsona również strzał w 10!
Myślę, że dla mnie to doskonały czas, by go sobie odświeżyć. 🙂
Plotkara (2007-2012, 6 sezonów)
W czasach swojej emisji serial ten bił wszelkie rekordy popularności. Ja oczywiście również przepadłam w świecie nastolatków z Upper East Side w Nowym Yorku. Ciekawe, czy teraz spodobałby mi się tak samo?
Serial oparty jest na serii powieści, których autorką jest Cecily von Ziegesar. Narratorką opowieści jest Plotkara – bloggerka, którą wszyscy znają, ale nikt nie wie, kim jest. Zdradza ona skandaliczne szczegóły z życia uczniów prywatnej szkoły.W głównej mierze skupia się na życiu Sereny van der Woodsen, Blair Waldorf, Nate’a Archibalda, Chucka Bassa, Dana Humphrey’a, ich bliskich i przyjaciół.
Nie wiem, dlaczego, ale perypetie tych młodych ludzi były kiedyś naprawdę wciągające i ciężko mi było oderwać się i nie obejrzeć kolejnego odcinka. Koniecznie musiałam wiedzieć, co dalej. A poza tym bardzo podobał mi się Chuck Bass. 😀
Agenci T.A.R.C.Z.Y. (2013-2020, 6 sezonów)
A teraz coś dla fanów filmów, komiksów i w ogóle całego uniwersum Marvela! Agenci to doskonałe uzupełnienie filmów, jak i okazja, by poznać ten świat z nieco innej strony. Mamy tu wszystko, co każdy miłośnik tego gatunku uwielbia, polecam. Ja muszę do niego wrócić, bo czekając na 4 sezon już do niego nie wróciłam, ale na szczęście nic straconego. Będę miała teraz więcej do nadrobienia na raz. 😀
Warto poznać Phila Coulsona i jego ekipę bliżej. Na pewno się nie zawiedziecie. 🙂
Stranger Things (2016, 3 sezony)
Kolejny serial, który zna większość moich znajomych, a ja uparcie nie mogę się do niego przekonać. Może teraz się to zmieni? Zobaczymy czy mnie też urzeknie. 🙂
Ameryka lat ’80, horror science-fiction, niepowtarzalny klimat, który zachwycił wielu krytyków. Znajdziemy tu też nawiązania do wielu filmów z tamtego okresu, a także doświadczymy wielu paranormalnych zjawisk. Brzmi zachęcająco?
Zarys fabuły w skrócie. Zniknięcie dwunastoletniego Willa Byersa rozpoczyna serię niewyjaśnionych zdarzeń w miasteczku Hawkins w stanie Indiana. Matka chce za wszelką cenę odnaleźć syna. Komendant Hopper otwiera oficjalne śledztwo w sprawie tego zaginięcia. Niespodziewanie w mieście pojawia się tajemnicza dziewczynka o imieniu Jedenastka. Posiada ona nadprzyrodzone umiejętności i chyba wie, co stało się z chłopcem. Im bliżej prawdy, tym więcej niebezpieczeństw czeka na mieszkańców.
House of Cards (2013-2018, 6 sezonów)
Serial, do którego koniecznie muszę wrócić (przerwałam po 1 sezonie). Ukazuje wciągający i intrygujący świat polityki w USA. Genialny Kevin Spacey, jako Frank Underwood.
Serial ten pokazuje, do jakich czynów mogą być zdolni ludzie w walce o władzę. Świetny, po prostu świetny. Nic więcej dodawać nie trzeba. 🙂
F.R.I.E.N.D.S. (1994-2004, 10 sezonów)
Kto nie zna tej szóstki? Rachel, Monica Phoebe, Joey, Ross i Chandler na stałe zagościli w sercach widzów na całym świecie, ich perypetie mogłabym oglądać bez końca. Są tak samo zabawni teraz, jak i 10 czy 20 lat temu. W zeszlym roku serial obchodził swoje 25- lecie i z tej okazji wydano książkę Przyjaciele. Ten o najlepszym serialu na świecie.
Polecam, polecam, polecam, ale chyba specjalnie nie muszę. 😛
BoJack Horseman (2014-2020, 6 sezonów)
W moim zestawieniu musiała się znaleźć przynajmniej jedna animacja. Tylko nie pokazywałabym jej dzieciom. 🙂
Świetny serial, genialnie wykreowany świat, doskonale zarysowani bohaterowie. To nie jest zwykła, przyjemna opowieść o byłej gwieździe serialu. Pełno tu przenośni, odniesień do współczesności. Dobitnie ukazuje realia showbiznesu, ale nie tylko.
Jeśli szukacie serialu, który daje do myślenia, nie jest prosty w odbiorze, ale jednocześnie daje pewien poziom rozrywki, trafiliście idealnie. Ja BoJacka uwielbiam. 🙂
Gra o tron (2011-2019, 8 sezonów)
Serial, przed którym opierałam się bardzo długo. Do obejrzenia przekonał mnie w końcu chłopak, a było to tak z rok przed premierą ostatniego ósmego sezonu. Było, co oglądać. Powiem szczerze, że brew moim obawom serial naprawdę mi się podobał. Nie uważam go za majstersztyk, ale przyznam, że twórcy odwalili kawał dobrej roboty.
W fabułę tak naprawdę wciągnęłam się tak w okolicach czwartego sezonu, a ósmego wolałabym nie pamiętać. 😛 Może nowa książka Martina na to pozwoli, a jest szansa, że Wichry zimy pojawią się całkiem niedługo, więcej tutaj.
Jeśli jeszcze nie oglądaliście (w co wątpię), polecam – fajnie też sobie odświeżyć. Niektóre dialogi są poprowadzone genialnie i nie znajdziecie podobnych w żadnym innym. 🙂
Wiedźmin (2019, 1 sezon 2 w przygotowaniu)
Grosza daj Wiedźminowi, sakiewką potrząśnij, sakiewką potrząśnij… jeszcze całkiem niedawno piosenkę Jaskra śpiewał cały świat. 😀 Przygody Geralta z Rivii to nasze narodowe dobro, a w dodatku zrobione całkiem nieźle. Pierwszy sezon daje nadzieję na naprawdę fajne odtworzenie prozy Sapkowskiego. Ja bardzo lubię, w gry gram, książki czytam, serial polecam. 😀
Wymieniłam tylko kilka, ale to i tak nie pełna lista, ciekawe czy cokolwiek uda mi się skończyć. 😛
A Wy macie, jakieś serialowe plany? Co oglądacie? Zamierzacie obejrzeć? Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi propozycjami. 😛
A niżej wrzucam Wam link z propozycjami filmów o tematyce związanej z epidemią:
Brak komentarzy